wtorek, 8 listopada 2011

Placebo - Ashley Heart

Nie będę się rozpisywać.
Chcę jeszcze ogarnąć niemca, religie i takie tam.. różne.
Jutro wywiadówka.
Zajebiście.
Niczego nie ogarnęłam.
Już widzę ten szlaban.
Już do mnie biegnie.
Nie, On zapierdala w moją stronę.
I ta rozmowa na temat kim chcę być w przyszłości.
Bla, bla, bla, bla, bla, bla, bla bla.
No cóż, mam za swoje.
Jak się balowało przed 2 miechy, to tak jest.
Nie, nie, nie, nie, nie.
Trzeba jakoś się ogarnąć i zacząć się uczyć.
W listopadnie wszystko poprawić.
Bo w grudniu to już próbne, ołówki i ferie.
A więc nie będzie czasu.
Jaki chóóóóój.
Jestem leniwa. 
I to strasznie.
Matko. Niech ktoś mnie ogarnie, bo ja sama nie dam rady.
Agu nie chodzi do szkoły.
Nawet do jej rodziców szkoła list wysłała.
I co.?
I nic.!
Lajf is brutal.

"Hera moja miłość". Książkę czytałam już z 6 razy. W weekend zaczne od nowa.

Lacosta. Mrumrumru. Różowa. Touch of pink. WTF.?!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz